Pola morfogenetyczne


Rupert Sheldreake stawia tezę, że istnieją głębsze zasady organizujące, które wpływają na kształt świata materii. Nazywa je polami morfogenetycznymi, łącząc dwa wyrazy: morphe, czyli kształt i genesis, czyli powstanie. Pola są ukryte dla ludzkich możliwości obserwacji, są niewidzialne i niewykrywalne, możemy o nich mówić na podstawie przejawów. Mają charakter nielokalny, czyli są poza czasem i przestrzenią, natomiast współistnieją i współoddziałują z systemami energetycznymi.

A więc, forma organizmu zależy od nadrzędnego wzorca, który kształtuje rozwijający się organizm. Ten wzorzec to coś, co istnieje od zawsze, można powiedzieć, że jest to prawzorzec jednak nie jest to kwestia mistyczna. Sheldreake twierdzi, że prawzorzec wywodzi się z form rzeczywistych, ma realne konotacje z wcześniejszymi systemami. Jest to model ewolucyjny, co oznacza, że pola morfogenetyczne nie są czymś stałym, raczej poddane są działaniu tego, co się wydarza, wpływają na nie również nakładające się wpływy poprzednich form. Pole morfogenetyczne jest tworzone przez to co dzieje się w świecie zjawisk w przestrzeni i w czasie. Pole morfogenetyczne bierze udział w kształtowaniu i determinowaniu rzeczy należących do świata, a następnie rzeczywiste formy rzeczy oddziałują zwrotnie, wywołując kumulatywny wpływ na same pola. Pole morfogenetyczne podlega więc samo ewolucyjnemu rozwojowi.(….) Pola wywodzą się z poprzednich organizmów tego samego gatunku i przenoszą w procesie, który nazywam rezonansem kształtowtwórczym. Rezonans kształtotwórczy najłatwiej jest zrozumieć poprzez analogię z radiem lub telewizją, gdzie antena i tranzystory radia działają poprzez dostrojenie się do transmisji ze stacji nadawczej. Dźwięki wydobywające się z odbiornika zależą zarówno od właściwego nastawienia anteny i tranzystorów jak i od pasma, na jakie jest on nastrojony, od transmisji. Jeżeli zmieniasz coś w antenie i transystorach, zmieniasz nastrojenie. Możesz wtedy złapać inną stację albo w zniekształcony sposób odbierać tę samą. (wypowiedź R. Sheldreaka w książce „Poszukiwanie jedności”).

Powstaje w tym momencie pytanie – jak to wszystko się zaczęło, jednak Sheldreake nie bardzo się angażuje w ten rodzaj myślenia, raczej chodzi mu o to co i jak to się dzieje, niż na wyjaśnianiu początków.

Koncepcja pola to istotne zagadnienie wykorzystywane w psychologii procesu, np. do pracy z relacjami. Czyli, że rodzina, para czy grupa to całość, w specyficzny sposób modelowana przez pole w tle. Odchodzi się od myślenia w kategoriach powiązań przyczyno-skutkowych, raczej szuka wzorca stojącego w głębi, zasady organizującej taki a nie inny sposób bycia ludzi ze sobą. To co można najlepszego zrobić, to uczynić tę zasadę świadomą i zastanowić się w jaki sposób ułożyć relacje, aby ją uwzględnić. Przykładem jest np. praca z mitem relacyjnym, który ustalamy np. poprzez sny z początkowego okresu związku.

+48 602 788 785
jjozefowicz@psychologwarszawa.eu